29 grudnia 2012

2.



Święta, Święta… i po Świętach ;-). Jak każda kobieta, nieważne czy zakupoholiczka czy też nie, wie że okres poświąteczny to czas wielkich wyprzedaży, czyli „szał sklepowy”. Kto tego nie lubi? Która kobieta oprze się pokusie -50% ?! Na pewno nie ja… Tak więc mój czwartkowy dzień spędziłam w galerii przepychając się pomiędzy ludźmi, szukając po wieszakach perełek, a przede wszystkim chodząc i spalając kalorie które niestety po pysznościach Świątecznych zostały uwidocznione na moim ciele ! Jeżeli ktoś nie jest kąpany w gorącej wodzie tak jak ja, to warto wstrzymać się z zakupami, ponieważ jak wiadomo za tydzień ceny jeszcze spadną w dół o kolejne procenty, ale są też tego minusy bo może się okazać że rozmiary lub to na co polujemy zostały wyprzedane.


Tak, ja zaopatrzyłam się w bieliznę, kurtkę i t-shirt i cudowne 2 lakiery (widoczne na poniższym zdjęciu). Nie wiele ubrań przypadło mi do gustu. Często tak jest, że podoba mi się połowa ubrań które muszę mieć, ale po przymierzeniu i przejrzeniu się w lustrze stwierdzam, że wyglądam ohydnie, co ja w ogóle założyłam na siebie!?… Wy też tak macie?


T-shirt - Bershka , Skórzana kurtka - Stradivarius

ESSENCE NAIL ART - SPECIAL EFFECT TOPPER


A Wam udało się załapać na okazyjne ceny? Pochwalcie się w komentarzach ;-) !






27 grudnia 2012

1.


Nie interesuję się modom, żeby być jej ikonom. Nie tańczę jak mi zagrają, po prostu sama wiem co jest odpowiednie dla mnie i nie zamierzam być i wygryźć kogoś z świata blogowego – mody , bo się na tym nie znam, owszem kolory umiem dobierać, chodzę po sklepach i wiem mniej więcej co jest w modzie i to tyle. Nie jestem polonistką, żeby pisać pięknymi zdaniami, jestem człowiekiem i też popełniam błędy składniowe, ortograficzne, interpunkcyjne i jakie tylko są. Nie umiem robić pięknych makijaży – ja nie umiem malować, tyle co siebie pomaluję. Nie umiem śpiewać… ale mam nadzieje, że mój blog przypadnie Ci do gustu i będziesz mnie odwiedzał kiedy tylko zechcesz, mam nadzieje że pomoże Ci w tym i owym.

Będzie to kolejny blog publiczny o tym co Nas otacza, co mnie otacza, w skrócie o mnie, o mojej prywatności (nie zbyt szczególnej bo społeczne hieny mnie zjedzą), będę wstawiać tu swoje outfity, recenzje kosmetyków i takie tam. Dowiesz się więcej czytając. Miejmy nadzieję (a bynajmniej ja mam!) że blog trafi na światową listę – hihuhehu ;)

Więc Welcome to Vivi world.